[...] może obejrzeć powtórkę wideo na "slomo" ale już tam było chyba ugadane jak ma być , no gdzie by tam "Nasz" polski bohater narodowy miał przegrać ? bo jak Usyk ma jaja w tym miejscu to albo renta inwalidzka ... albo w cyrku niech jeździ i pokazuje i gdzie się teraz odwołać w której federacji protest składać ? Zmieniony przez - QhuTaz w dniu [...]
do czego prowadzi religijny obłęd..... No właśnie , obchodzenie obcego święta w takim miejscu jak Polski Sejm , pan Braun przytomnie zareagował i przerwał ten "obłed" jak to ująłes ;-);-D Zmieniony przez - bane158 w dniu 2023-12-12 20:34:01 Zmieniony przez - bane158 w dniu 2023-12-12 20:49:24
[...] Braun jest Katolikiem/Chrześcijaninem ,Polska jest Krajem Chrześcijańskim , więc to chyba zrozumiałe że w pierwszej kolejności chodziło mu o obcy religijnie obrządek , odprawiany w tak ważnym miejscu jak sejm polski Btw mamy teraz Adwent , jakoś świec Adwentowych nikt jakos nie pali w sejmie Zmieniony przez - bane158 w dniu 2023-12-13 23:12:10
Jak wszyscy się niedawno dowiedzieliśmy ten obrzęd w tym miejscu ma już swoją tradycję od iluś lat i jakoś do tej pory ani nikomu nie przeszkadzał ani nie przyczynił się do pozbawienia naszego państwa czy też samego Sejmu suwerenności, więc nie wiem gdzie Braun dopatrzył się zagrożenia akurat teraz. Czy tego Bane chcesz czy nie,Żydzi tu byli Od [...]
Jak wszyscy się niedawno dowiedzieliśmy ten obrzęd w tym miejscu ma już swoją tradycję od iluś lat i jakoś do tej pory ani nikomu nie przeszkadzał ani nie przyczynił się do pozbawienia naszego państwa czy też samego Sejmu suwerenności, więc nie wiem gdzie Braun dopatrzył się zagrożenia akurat teraz. Czy tego Bane chcesz czy nie,Żydzi tu byli Od [...]
[...] reputacje Robin Hooda. Ludzie, którzy mnie nie znali dziwili się, że wracam do Brownsville i wydaje tam pieniądze. Ale to nie było tak. Jeśli ktoś wychował się w takim miejscu jak ja, ma obowiązek dbać o swoich przyjaciół nawet po dwudziestu latach. Wyszedłem stamtąd i zarobiłem pieniądze, a potem wróciłem, żeby pomóc kumplom, którym nie [...]
[...] Londyn, 1814 rok. Awanturnik oraz łowca przygód James Keziah Delaney (Tom Hardy) wraca do domu po 10 latach spędzonych w Afryce, z 14 nieuczciwie zdobytymi diamentami. Na miejscu odkrywa tajemniczą spuściznę po zmarłym ojcu i postanawia szukać zemsty za jego śmierć. Delaney staje twarzą w twarz z Kompanią Wschodnioindyjską, odmawiając jej [...]
[...] Londyn, 1814 rok. Awanturnik oraz łowca przygód James Keziah Delaney (Tom Hardy) wraca do domu po 10 latach spędzonych w Afryce, z 14 nieuczciwie zdobytymi diamentami. Na miejscu odkrywa tajemniczą spuściznę po zmarłym ojcu i postanawia szukać zemsty za jego śmierć. Delaney staje twarzą w twarz z Kompanią Wschodnioindyjską, odmawiając jej [...]
wbijaj do Dudy na Sylwestra. Podobno ma być duży wybór alkoholu i panienek :-)) swoją drogą niby fikcyjne wydarzenie, ale na bank będą osoby, które pojawią się wtedy w umówionym miejscu i na spontanie zrobią melanż. I będzie taka sama sytuacja jak z wydarzeniem na Zakrzówku w Krakowie %-) - ktoś za to beknie.
[...] Ja w Polsce spotykam przede wszystkim Ukrainki - niezłe, trzeba przyznać, że niezłe, czasem jakieś Cyganki, ale trzymam się z dala, jakoś mnie odpychają, zwłaszcza po tym co niektórzy/niektóre odpyerdalają. No i Azjatki, ale imo mało jest ładnych (akurat mieszkam w specyficznym miejscu i jest ich trochę), ciężko znaleźć ładną Azjatkę.
[...] oby tylko nie głosować jak lewica), nawet jeśli mielibyśmy wpjerdalać żywność genetycznie modyfikowaną która jeszcze nie wiadomo jak działa na ludzki organizm, to jeszcze gada takie rzeczy a potem je wyjaśnia - tylko że wyjaśnia Polakom na fejsbuku a nie tam na miejscu. Chyba zagłosuję na Kukiza Zmieniony przez - Puar w dniu 2017-03-03 02:28:05
No coś w tym jest, taki Avatar jest na pierwszym miejscu, a fabularnie to był taki se, efekty specjalne dobre, ale fabularnie średnio. Ja przed obejrzeniem Blade Runner'a myślałem, że to po prostu z powodu tematyki film się źle sprzedał. Niektóre filmy to mają niekiedy 4x większe zyski od kosztów, a tu nawet 2x nie wyszli. Niby wyszli na plus, ale [...]
Dremor, zaatakuj jakąś klinikę sportową. Zapłacisz, ale przynajmniej jak fizjo będziesz potrzebował konsultacji czy jakichś badań to wszystko na miejscu załatwisz. Ze zdrowiem nie ma co eksperymentować. Poza tym moje doświadczenie (a raczej znajomych mi osób) pokazuje, że to fizjoterapeuci są lepsi w tych cięższych przypadkach, bo aktualizują [...]
Najprostsze najbrutalniejsze techniki bez ryzyka utraty rownowagi sa najlepsze. Z zabawek kieszonkowych to ja nosze kastet zawsze, nawet jak wytniesz w zebra bol jest niesamowity, to samo w barki, rece, mostek, klatke.piersiowa. Ale juz w glowe cios moze zabic na miejscu. Ryzykowna zabawa
[...] kieszonkowych to ja nosze kastet zawsze, nawet jak wytniesz w zebra bol jest niesamowity, to samo w barki, rece, mostek, klatke.piersiowa. Ale juz w glowe cios moze zabic na miejscu. Ryzykowna zabawa a jak chciałbyś kogoś oprawić, ale tak by nie było krwawych podbiegnięć to nalej do połowy wody do butelki plastikowej i bijesz oczywiście nie [...]
Wysocki dużo nie straciłeś. Kiedyś cieszyłem się, że chcąc dowiedzieć się co w świecie nie musze odwiedzać kilku róznych tematycznie stron, bo wszystko mam w jednym miejscu, ale pomału będzie trzeba wracać do starych metod. Z tymi ładnymi paniami na instagramie to też różnie... Wszystko tam takie jakieś sztuczne Zmieniony przez - Masao w dniu [...]
Wikingów sobie zobacz albo Grę o Tron, to przekonasz się, że leżenie w jednym miejscu nie musi być takie złe :-P Co do Służb Specjalnych, to widziałem tylko film, który w moim odczuciu był nawet dobry. Widzę, że w serialu są ci sami aktorzy, także może kiedyś do niego siądę. Niemniej uważam, że część z tych historii jest mocno przekoloryzowana ;-)
Też mam, ale też już plomby mam w nich, bo ogólnie żadnego zęba do 5-tek włącznie nie miałem robionego, tylko od szóstki zaczynają się problemy. Ach chciałbym być bardziej pracowity i mieć lepszą samodyscyplinę. Gdybym pracował tak jak powinienem byłbym w zupełnie innym miejscu, ale to takie trudne czasem.
[...] Po prostu nauczyciele zawsze podkreślali, że mam ogromny potencjał i nie mogę go zmarnować. O moim bracie nikt tak nie mówił, bo dla niego nauka nigdy nie była na pierwszym miejscu. Oceny miał nie najgorsze, ale wolał pójść gdzieś z kolegami, pograć w piłkę a ja wolałem posiedzieć nad książką. Grind, chciałbym wiedzieć jak żyło się takim zwykłym [...]
[...] bardzo szybko i zamkneli. Wiec pogorszenia ekonomicznego wiekszosc nie odczula w mojej okolicy. Prawie w ogole nie bylo telefonow komorkowych a i stacjonarny nie kazdy mial w domu. Jak sie gdzies szlo trzeba bylo sie umowic na godzine wjakims miejscu, wracac tez na godzine. Dzwonilo sie do dziewczyny z budki z telefonu na karte magnetyczna.
W tym spamie nie ma miejsca na głupot pisanie
